NASA w przypływie hojności dała Blue Origin kontrakt na start New Glenn. Tyle że cały ten kontrakt jest dziwny. NASA chce wysłać w stronę Marsa dwa mikrosatelity (każdy 120 kg + paliwo). To zdecydowanie za mało jak na raczej potężny udźwig New Glenn. Ceny nie podano ale podejrzewa się że NASA nie zaoferowała więcej niż kilkanaście milionów za ten start. Czyli nie ma mocnych i będzie to jakaś dzielona misja z innym ładunkiem. Całość ma poleciec pod koniec 2024.
NASA powiedziała także że będzie szukała ładunków dla Starship, bo w ich interesie jest by ta rakieta jak najczęściej latała, tak by była dobrze przetestowana przed załogowym lotem na Księżyc. Ciekawe czy np. nie przesuną misji PSYCHE z Falcona Heavy na Starship? Misja planowana jest na październik tego roku – po wczorajszym prawie udanym teście statycznym B7, prawdopodobieństwo że Starship będzie w stanie obsłużyć komercyjne misje w drugiej połowie tego roku wzrosło znacząco. Oczywiście daleka droga przed nami, ale mój poziom optymizmu wzrósł o kilka pięter 😉