Iridium się kończą zapasowe satelity

Czytelnicy pewnie słyszeli o konstelacji satelitów Iridium, która zapewnia łączność telefoniczną na całym świecie. Konstelacja składa się z 66 satelitów latających na niskiej orbicie okołoziemskiej, które od czasu do czasu potrafią się zepsuć lub zderzyć z innym satelitą. W związku z czym Iridium wystrzeliwuje zawczasu satelity zapasowe, czekające na to aż któryś operacyjny się zepsuje i wskakujące na jego miejsce. Niestety w ciągu ostatnich kilku miesięcy zepsuły im się dwa. I w tym momencie mają tylko jednego zapasowego na orbicie. Pomimo że „bezpieczna” ilość to 6. A najbliższy start nowych satelitów dopiero w czerwcu 2015. Co więcej nowe satelity (poza pierwszymi dwoma) mają być wystrzeliwane Falconem 9 z Vandenberg AFB. Loty F9 mają zacząć się pod koniec 2015 i skończyć w połowie 2017 – łącznie zostanie wyniesionych 70 satelitów w 7 lotach F9. Dzięki temu cała konstelacja istniejących (które są zdecydowanie przestarzałe) zostanie wymieniona na nowe + będzie latało 6 zapasowych.

Iridium jest zaniepokojone opóźnieniami w lotach F9 z VAFB, podobno platforma po próbnym locie Falcona 9 w 2013 roku była nieczynna przez długi okres czasu jako że SpaceX przygotowywał ją do startów Falcona Heavy, jednak plany się znowu zmieniły i Falcon Heavy będzie jak na razie latał z KSC (SLC-39A) – pierwszy start planowany jest już w przyszłym roku, zakładając że SpaceX da radę na czas przygotować platformę co może być trudne jako że inne plotki sugerują że plan demontażu części wieży nie został zaakceptowany przez NASA. To może spowodować że SpaceX może znowu wrócić do planu startu Falcona Heavy z VAFB. Czyli mówiąc inaczej – wszystko jest płynne jak paliwa Falcona 9. A dla firmy, której istnienie zależy od tego czy jej satelity dotrą na orbitę na czas, taka płynność musi być trudna do zniesienia.

Marek Cyzio Opublikowane przez: