Może jeszcze pamiętacie jak ESA wystrzeliła w kosmos testowy pojazd o wdzięcznej nazwie IXV? było to około 6 lat temu. Pojazd przebywał w kosmosie przez 100 minut i wylądował w Pacyfiku. I na tym się zakończyło. Mówiło się o tym ze będzie załogowa wersja, że będzie wersja towarowa latająca do ISS ale jakoś ucichło.
Ale nie do końca – dziś ESA poinformowała o tym że od grudnia 2020 pracuje nad pojazdem o jeszcze ładniejszej nazwie – SpaceRider. Ma to polecieć już w 2023 roku i jak macie wystarczająco dużo pieniędzy to możecie sobie zamówić miejsce w ładowni na jakiś eksperyment. Pod tym względem trochę to przypomina X-37B z tym że w tym ostatnim tylko wojsko i czasem NASA może sobie coś zainstalować. A w SpaceRider każdy (przynajmniej wg. zapewnień) może sobie wykupić miejsce.
Pojazd ma lecieć na rakiecie Vega-C. Maksymalny czas pobytu w kosmosie to dwa miesiące. Lądowanie na spadochronie. Na wyspie Santa Maria na Azorach. Albo w Gujanie Francuskiej (jak orbita nie osiąga Azorów). Pojazd ma ważyć około 3 ton.