There has not been telemetry since first stage separation according to the graph. How @Arianespace confirmed the following events is a major question. Did they get bits of data? If it wasn't actually confirmed, that will make them look pretty bad, so hopefuly not. pic.twitter.com/2InM87bC4q
— Michael Baylor (@MichaelBaylor_) January 25, 2018
Wyglada na to że coś przykrego stało się z drugim stopniem. Na razie nie wiadomo co dokładnie się stało i czy satelity przetrwały ale raczej musiał by się cud zdarzyć.
Instant replay! Watch tonight’s flawless #Ariane5 liftoff from the Spaceport in French Guiana, which commenced #Arianespace’s year-opening flight at the service of @SES_Satellites and @yahsatofficial. #VA241 #MissiontoSuccess pic.twitter.com/FOLv5ZtJVm
— Stéphane Israël (@arianespaceceo) January 25, 2018
Arianespace CEO Stephane Israel has confirmed an anomaly occurred on today’s launch. https://t.co/k3yOZorE7F pic.twitter.com/bKNMrc2R0i
— Spaceflight Now (@SpaceflightNow) January 25, 2018
Wyglada na to że drugi stopień miał nieplanowany gwałtowny demontaż zaraz po uruchomieniu silnika.
Przykro jako że Ariane 5 miała jak dotąd ciąg udanych startów i wszyscy mieli nadzieje że pobije rekord Delta II. W tym momencie to już niemożliwe. Ostatnia awaria Ariane 5 była w 2002 roku.
Trudno sobie wyobrazić reperkusje dzisiejszej awarii. Przede wszystkim pewnie będzie długa przerwa w lotach Ariane 5 – trzeba będzie znaleźć przyczynę awarii i podjąć działania zapobiegawcze. To nie Soyuz żeby szybko znaleźć winnych i latać dalej. Myślę że minimum rok przerwy będzie. Ale najciekawszy problem czeka NASA – dziś straciła satelitę wartego 55 milionów (a właściwie to gościnny ładunek na satelicie SES). Czy NASA nadal będzie zainteresowana wystrzeleniem JWST za pomocą Ariane 5? Start planowany był na wiosnę 2019. Po pierwsze Ariane 5 może nadal nie latać do tego czasu a po drugie NASA pewnie będzie chciała żeby Ariane 5 poleciała najpierw z jakimiś tańszymi ładunkami zanim wsadzi się na nią JWST który jest pewnie warty więcej niż gdyby był zrobiony ze złota.
Warto przypomnieć że jeden z utraconych satelitów – SES-14 – miał pierwotnie lecieć Falconem 9 ale właściciel nie mógł się doczekać i kupił lot Ariane 5 żeby mieć satelitę wcześniej na orbicie.
Edycja – okazuje się że nic się nie stało!!! Utracono tylko łączność ale satelity są na właściwych orbitach i działają!!!