Miał 95 lat. Był ostatnim z żyjących astronautów programu Mercury. Poleciał jako trzeci Amerykanin w kosmos (po Shepardzie i Grissomie) a jednocześnie był pierwszym Amerykaninem który obleciał kapsułą ziemię dookoła (Shepard i Grissom przelecieli się tylko na Bahamy). Potem jego losy były mniej-lub-bardziej kontrowersyjne (np. dzięki niemu astronauci byli mężczyznami aż do 1983 roku), ale w 1998 roku poleciał znowu w kosmos. W wieku 77 lat. Wywalczenie tego zajęło mu dwa lata męczenia NASA i tłumaczenia jakie to niesamowite dane uda im się uzyskać o wpływie nieważkości na emerytów. W ten sposób przeszedł do historii jako najstarsza osoba która poleciała w kosmos a także jako osoba która między lotami w kosmos miała najdłuższą przerwę – 36 lat.
Glenn walczył także na Pacyfiku w czasie II WW oraz w czasie Wojny Koreańskiej – na swoim koncie miał zestrzelenie 3 Migów 15 oraz powrót do basy samolotem z 250 dziurami po pociskach. Glenn był także pierwszym człowiekiem który przeleciał z naddźwiękową prędkością z Los Angeles do Nowgo Jorku (choć w czasie lotu trzykrotnie musiał zwolnić do znacznie niższych prędkości by zatankować swój samolot).