Prototypowy, kosmiczny mikroteleskop – Arkyd 3 Reflight w końcu lata w kosmosie. Astronauci go dziś wypuścili za pomocą wystrzeliwacza mikrosatelitów zamontowanego w module Kibo. Mikrosatelita miał trochę śzczęścia – pierwotnie leciał w Antaresem, który w zeszłym roku eksplodował. Na szczęście firma miała zapasowego satelitę i szybko go przygotowała – tak że zdążył polecieć misją CRS-6. A wystarczyło by małe opóźnienie i znalazł by się na pokładzie CRS-7…
Mikrosatelita ma za zadanie przetestowanie nowej architektury komputerowej satelitów. Zamiast używać antycznej elektroniki, która jest odporna na promieniowanie, rozwiązanie Akryd polega na redundancji różnych nieodpornych na programowanie komponentów oraz takiej architekturze oprogramowania by przypadkowe błędy pamięci, restarty komputerów itp. nie przeszkadzały. W tym celu A3R będzie sobie przez 90 dni latał w kosmosie, dokonywał różnych obliczeń i tym podobnych, które wykonywałby prawdziwy satelita i informował stację naziemną o swoim stanie zdrowia.