FAA ostudziła chyba trochę zapały Muska do strzelania Starshipem. Wygląda na to że FAA nie da zgody na start tak szybko. Z drugiej strony nie wiemy jak daleko firma jest w implementacji wszystkich zmian które zaproponowano w wyniku śledztwa. Możliwe że to tylko kwestia paru brakujących papierków i będzie zgoda. Ale możliwe także że w pośpiechu pominięto jakiś szczegół, którego poprawienie jest czasochłonne. Dlatego zaczynam wątpić w start we wrześniu.
A jako że na razie nie ma zgody FAA na lot, to SpaceX może sobie spokojnie robić najróżniejsze testy Starship. Np. WDR. Albo nawet krótkie odpalenie silników 2 stopnia by sprawdzić czy nie rozwali to tej nowej konstrukcji. Zobaczymy co będą testowali w najbliższych dniach. Ekscytować się możliwym, bliskim startem można się zacząć dopiero jak zobaczymy instalację ładunków wybuchowych na B9 i S25.