LC-49 nie tylko dla Blue Origin

Dziś potwierdzenie plotek jakie rozwiewałem kilka dni temu – Florida Today opublikowała artykuł o LC-49. Tak, są prowadzone rozmowy na temat budowy tej platformy ale jej cześć do lądowania ma być dzielona między SpaceX j Blue Origin. Powodem jest lokalizacja obecnej LZ-1. Za każdym lądowaniem trzeba ewakuować pełno budynków i hangarów. Jako że jednym z ewakuowanych budynków jest Eastern Processing Facility, to NSA się bardzo denerwuje kiedy musi przerwać prace nad jakimś ważnym satelita szpiegowskim. Za każdą próbą startu trzeba zrobić sobie kilka godzin przerwy. Podobny problem ma Blue Origin z pracami nad LC-11/LC-36 – obecnie trzeba wstrzymywać prace nad budową platformy a w przyszłości trzeba będzie wszystko ewakuować. Nikomu się to nie podoba, szczególnie biorąc pod uwagę plany SpaceX zwiększenia częstotliwości lotów – wtedy to praktycznie trzeba by ewakuować budynki non stop. Dlatego właśnie myśli się o LC-49. Wtedy to lądowania nie powodowały by ewakuacji kogokolwiek poza turystami z Playalinda Beach. A docelowo ta plaża była by praktycznie niedostępna dla turystów ale kto by się tym martwił.

SpaceX powiedział ze nie ma zamiaru płacić za tą nową platformę do lądowania wiec nie wiadomo dokładnie kto miałby ją zbudować – NASA, wojsko czy Blue Origin. Jednak taka platforma była by dobra dla SpaceX – odległość od LC-39A do tej nowej platformy była by mniejsza niż obecnie z LZ-1.

Zanim powstanie platforma to musi zostać wykonane studium wpływu na środowisko. A to pewnie będzie trudne – większość terenu przeznaczonego pod platformę to teren zalewowy który jest pod szczególną ochroną i którego zniszczenie jest niezwykle kosztowne. Zwykle wymaga się stworzenia nowych terenów zalewowych o tej samej powierzchni co powierzchnia zniszczonych. Czasem wystarczy odkupienie ziemi będącej terenem zalewowym z rąk prywatnych i przekazanie jej nieodpłatnie państwu/stanowi. Oczywiście na terenie federalnym jakim jest KSC/CCAFS jest to uproszczone, jednak nadal budowa na terenie zalewowym wymaga udowodnienia że nie ma innej opcji co w tym przypadku może być trudne bo opcja jest. SpaceX miał sporo problemu przy budowie LZ-1 – platforma musiała być tak umieszczona by zminimalizować zniszczenia terenów zalewowych a i tak zezwolenie na budowę zajęło sporo czasu. Podobnie było z zezwoleniem na dobudowanie drugiego miejsca do lądowania.

Biorąc pod uwagę plany SpaceX (lądowania na platformie startowej) to nie widzę powodu dla którego firma była by zainteresowana w jakimkolwiek stopniu budową LC-49. Dlatego uważam nadal że platforma jest przede wszystkim a może nawet wyłącznie dla Blue Origin.

Marek Cyzio Opublikowane przez: