Dziś kilka zdjęć z Macon, GA – zatrzymałem się tam na chwilę wracając z Warner Robins. Miasto znam raczej bardzo dobrze, bo moja żona mieszkała tam przez trzy lata i wiele z weekendów spędziliśmy chodząc po tym pięknym (choć niestety nieco podupadłym) mieście. Macon, GA jest dość starym miastem jak na USA – zostało założone na początku 19 wieku na miejscu fortu zbudowanego dla obrony przed Indianami. Ale Indianie też lubili to miejsce – w Macon znajdują się bardzo ciekawe (i zachowane w idealnym stanie) indiańskie budynki z 900 roku naszej ery. Indianie z uwagi na upały budowali domy pod ziemią. Budowali także
olbrzymie kopce-grobowce. Miasto nie zostało zniszczone w czasie wojny secesyjnej i dzięki temu wiele z historycznych budynków przetrwało do dziś (wśród nich np. 1942 Inn – najbardziej luksusowy hotel w mieście). Pomimo że segregacja w USA się skończyła kilkadziesiąt lat temu, Macon, GA nadal jest trochę kolonialne – są tam restauracje gdzie zarówno obsługa jak i klientela jest 100% biała, są też restauracje gdzie osoba nie będąca pochodzenia afro-amerykańskiego raczej nie powinna się pojawiać. Oczywiście my nigdy nie zwracaliśmy na to uwagi, choć jednego razu grzecznie nas poinformowano że „białasy” nie powinny raczej w jednej z restauracji jeść. Poniżej kilka zdjęć na szybko z Macon, GA – jeżeli kiedyś ktoś z czytających będzie jechał autostradą I-75 z Atlanty na południe, to zdecydowanie polecam zatrzymanie się na chwilę w Macon. A jak chce się poczuć kolonialną atmosferę, to polecam zajrzenie do jednej z dwóch restauracji –
Tic Toc Room lub
Natalia’s.