Dziś pojawił się artykuł na głównej stronie Drudge Report (jednego z najbardziej wpływowych źródeł) o tym jak straszne zniszczenia środowiska spowodował poprzedni start Starship. Oparty jest on o raport jaki US Wildlife przygotowało dla FAA.
Generalnie czytając artykuł można zauważyć jedną myśl przewodnią – FAA zawiodło pozwalając na start bez wcześniejszego przygotowania zabezpieczeń które są „złotym standardem” w lotach kosmicznych – flame trench, water suppression system i tym podobne.
SpaceX od poprzedniego startu uzupełnił te zaległości – platforma ma przyzwoity system zabezpieczający ją przed dezintegracją w czasie startu. Jednak niesmak pozostał. I podejrzewam że teraz największym strachem FAA jest co by było gdyby Starship eksplodował na platformie lub na bardzo małej wysokości. Podejrzewam że agencja bardzo dokładnie weźmie pod uwagę wszystkie możliwe scenariusze. Są trzy możliwe zakończenia:
- Wszelkie zmiany jakie SpaceX zrobił od czasu poprzedniego lotu w pełni zaspokajają nowe, zwiększone wymagania FAA. To moim zdaniem mało prawdopodobne, bo w razie jakiejś eksplozji ludzie w FAA mogą stracić prace a tego się wszyscy najbardziej boją.
- FAA żeby mieć „krytą dupę” wymyśli całą listę drobnych zmian które z jednej strony będą wyglądały jakby agencja była proaktywna a z drugiej będą tanie i łatwe do wykonania przez SpaceX. Ten scenariusz podejrzewam jest najbardziej prawdopodobny.
- FAA zrobi porządną analizę i im wyjdzie że w razie eksplozji w specyficznym momencie trajektorii zagrożenie dla ludzi mieszkających kilkanaście kilometrów dalej jest zbyt duże. I będzie wymagało od SpaceX ewakuacji kawałków Port Isabel. Jest to realne, ale bardzo kosztowne i jeżeli stanie się wymaganiem na każdy następny lot Starship, to może spowodować wycofanie się SpaceX. Dlatego to moim zdaniem mało realny scenariusz
Jestem realistą i spodziewam się że SpaceX wkrótce uzyska licencję na start. I że zobaczymy następny start już w połowie września.
P.S. Byłem wczoraj na starcie Crew-7. Przepiękne widoki. Fajne zdjęcia mi wyszły ale nie miałem jeszcze czasu ich obrobić.