Pisałem już kilka razy o jednym z prototypowych urządzeń NASA – lądowniku Morpheus. Jak poszukacie w blogu to są filmiki z jego udanych startów na uwięzi oraz symulacja tego jak tenże lądownik miał przelecieć kawałek w KSC i wylądować na symulowanym, księżycowym terenie. Jego komputer miał znaleźć odpowiednie miejsce do lądowania i posadzić bezpiecznie lądownik. I wczoraj NASA dokonała tej próby – zaproszono media i z pompą uruchomiono lądownik. Niestety lot był krótszy niż tego wszyscy oczekiwali a lądowanie także nie przypominało w żaden sposób „bezpiecznego posadzenia lądownika”. Poniżej film z próby:
Morfeusz to mityczny bóg grecki, który we śnie przyjmował postać ludzi. Jak widać sen o samodzielnie latającym lądowniku NASA był tylko snem…
P.S. Jak ktoś lubi patrzeć na płonące lądowniki, to poniżej 15’sto minutowa wersja pożaru (w okolicach 1:50 i gdzieś po 6 minucie następują dwa bardzo spektakularne wybuchy):
P.P.S Znalazłem filmik z jednego z pierwszych testów Morfeusza – czy nie wygląda to podobnie?