Na Facebooku pojawila sie notka o planach rozbudowy LZ-1. SpaceX planuje dobudowanie dwóch nowych platform do lądowania. Plan nowych lądowisk ma się pojawić jutro i od jutra mieszkańcy okolic mogą składać opinie i narzekania. Wynika to z tego ze platformy będą usytułowane na obszarach zalewowych – teoretycznie w razie huraganu woda która tam się nie bedzie mogła wlać bedzie musiała się wlac gdzie indziej. Jednak LZ-1 jest tak daleko od jakichkolwiek zabudowanych obszarów ze trudno spodziewać sie by ktoś protestował z tego powodu. Protestować beda oczywiście zieloni – ptaszki, żółwie, myszki i węże stracą troszkę miejsca do mieszkania. Do tego lądowania rakiet mogą spowodować ze myszki nie beda chciały sie rozmnażać a żółwie zmutują i zaczną nosić miecze samurajskie.
Okres narzekań trwa do trzeciego sierpnia. Potem rząd bedzie myślał długo i dokładnie czy wydać pozwolenie na budowę. Zakładam ze nastąpi to w połowie września. I teraz wielkie pytanie – czy SpaceX mając tylko 3 miesiące jest w stanie zbudować dwie dodatkowe platformy do lądowania? Do tego od czasu do czasu w budowie bedzie przeszkadzało lądowanie Falcona 9 – co najmniej jedna misja CRS odbędzie sie w czasie budowy.