Jak na razie same dobre wiadomości od JWST – dzięki temu że Ariane umieściła teleskop na orbicie bardzo bliskiej idealnej, teleskop zużył znacznie mniej paliwa niż planowano na manewry korekcyjne. A to oznacza że zostanie mu więcej na korekcje pozycji po tym jak już trafi na swoje miejsce w układzie słonecznym. Czas życia JWST jest właśnie mierzony tym na jak długo starczy mu paliwa na manewry korekcyjne. A te są niezbędne bo L2 jest niestabilne – było by gdyby słońce i ziemia były masami punktowymi i gdyby nie było żadnych innych mas we wszechświecie. Ale nie jest więc JWST od czasu do czasu będzie musiał dokonać małej korekty orbity. Planowano że paliwa starczy na około 10 lat takich korekt. Okazuje się że (zakładając że nic innego nie padnie), teleskop będzie mógł pracować znacznie dłużej niż te 10 lat. Jako że NASA planuje misję zatankowania teleskopu, to dzięki temu będzie miała więcej czasu na jej przygotowanie. No i Musk – odgrażał się że jak będzie trzeba to wyśle Starship na misję serwisowania teleskopu.