Floryda została uznana (przez Pricewaterhouse Coopers) za najlepsze miejsce na świecie do inwestowania w przemysł lotniczy i kosmiczny. To już drugi rok z rzędu. Na Florydzie swoje centra produkcyjne mają już Embraer, Northrop Grumman, Lockheed Martin i Boeing. SpaceX wystrzeliwuje stąd rakiety, Blue Origin planuje budowę olbrzymiej fabryki, pojawiły się też słuchy że Airbus planuje zbudować montownię swoich samolotów.
A wszystko dzięki naszemu gubernatorowi – Rick Scott. Jest on nie lubiany zarówno przez demokratów, jak i przez republikanów, ale w zeszłorocznych wyborach wygrał następne 4 lata rządzenia (głosowałem na niego). Zamiast pomagać partiom, jego celem jest spowodowanie by Floryda była światowym centrum nowych technologii – następną Doliną Krzemową. I chyba mu to nieźle idzie, bo zarówno przemysł aeronautyczny jak i IT wali drzwiami i oknami. Inwestorów przyciągają bardzo niskie podatki i duża ilość wykwalifikowanej siły roboczej, która dzięki brakowi stanowego podatku od dochodów jest tańsza niż gdzie indziej.