Czytam sobie ten artykuł i nie mogę się nadziwić jak moja naiwna wiara w rozsądek NASA jest daleka od rzeczywistości. NASA twierdziła że promy kosmiczne są niezwykle bezpieczne – podawano dane typu 1:100 tysięcy – loty promem kosmicznym byłyby przy takim współczynniku znacznie bardziej bezpieczne niż loty samolotami. A w rzeczywistości na początku programu, szanse na utratę orbitera i załogi były jak 1:9, później jak 1:10 i dopiero po dwóch katastrofach i serii poprawek osiągnęły obecny wskaźnik 1:90! NASA miała sporo szczęścia, bo katastrofa Challengera wydarzyła się dopiero przy 25 locie promu, a mogła znacznie wcześniej. Najbardziej mnie przeraża nie to że te katastrofy nastąpiły, ale to że wiele z „prawie katastrof” zostało kompletnie zignorowanych przez NASA:
- Kwiecień 1983, STS-6 – uszkodzenia blankietów termicznych na silnikach korekcyjnych (OMS Pods).
- Grudzień 1983, STS-9 – awaria obu komputerów podczas wejścia w atmosferę o mały włos nie spowodowała katastrofy. Na szczęście załoga zdecydowała się zrestartować jeden z komputerów (drugi został zniszczony w wyniku zwarcia płyty głównej) zamiast użyć „Backup Flight System” co spowodowałoby katastrofę. Także w czasie tego lotu zaraz przed lądowaniem promu zapaliły się dwa generatory prądu (Auxilary Power Unit), na szczęście prom zdążył wylądować.
- Czerwiec 1984, STS-41D – pożar na platformie po awaryjnym wyłączeniu silników na 4 sekundy przed startem. Ewakuacja załogi. Filmik z tego wydarzenia:
- Listopad 1985, STS-61B – awaria uszczelki w SRB spowodowała przedmuch gorących gazów na zewnątrz SRB. NASA zignorowała ten problem. Trzy miesiące później nastąpiła katastrofa Challengera spowodowana przez identyczny problem. Ucieczki gazu z SRB występowały także w misjach STS-6, STS-11, STS-41D, STS-51C, STS-51D, STS-51G, STS-51F, STS-51I, STS-51J, STS-61A, STS-61C, STS-42, STS-71, STS-70, STS-78
- Styczeń 1986, STS-61C – awaria zaworu spowodowała ucieczkę ciekłego tlenu, która nie została wykryta. Na szczęście przerwano odliczanie z innych powodów (jeden z czujników turbiny systemu hydraulicznego głównego silnika wskazywał nieprawidłowe dane). Gdyby nie to, prom wystartowałby z niewystarczającą ilością ciekłego tlenu i nie byłby w stanie osiągnąć orbity – niezbędne byłoby lądowanie awaryjne w Afryce.
- Grudzień 1988, STS-27 – poważne uszkodzenia kafelków po rozpadnięciu się osłony jednego z SRB. Ponad 700 z kafelków było uszkodzonych a jednego brakowało – aluminium pod nim było w znacznym stopniu stopione. Ciekawy artykuł opisujący ten lot. Poważne uszkodzenia osłony termicznej wahadłowca wydarzyły się także w misjach STS-1, STS-6, STS-41B, STS-51D, STS-51G, STS-28, STS-40, STS-42 no i oczywiście w STS-107. Ta prezentacja szczegółowo wylicza wszystkie uszkodzenia systemu osłon termicznych.
- Sierpień 1989, STS-28 – po wejściu w atmosferę, załoga odczuła dziwne zachowanie się promu. Okazało się że materiał wypełniający szczeliny pomiędzy kafelkami spowodował turbulencje plazmy.
- Styczeń 1990, STS-32 – jeden z silników manewrowych się samodzielnie włączył. Na szczęście prom nie był przymocowany do stacji kosmicznej, gdyż w takim wypadku nastąpiło by rozerwanie promu.
- Październik 1998, STS-95 – osłona spadochronu odpadła przy starcie uderzając jeden z silników i uszkadzając osłony termiczne.
- 2008 – prom kosmiczny Atlantis wymaga remontu (wylatał przewidzianą przez NASA ilość godzin między remontami). Ale jako że promy mają latać wyłącznie do 2010, NASA podejmuje decyzję o wycofaniu Atlantis z lotów i użyciu go jako magazynu części zamiennych dla dwóch pozostałych promów. Decyzja zostaje później zmieniona i Atlantis wraca do służby bez wymaganego remontu.
- 2009, STS-125 – po wylądowaniu Atlantis, NASA odkrywa że gałka od jednego ze świateł zdecydowała się zaklinować między panelem a oknem. Lot z tak zaklinowaną gałką grozi pęknięciem okna i dehermetyzacją promu. Gałkę udaje się usunąć przez napompowanie promu sprężonym powietrzem i schłodzenie jej suchym lodem.
Strach to czytać. Ciekawe jest także podsumowanie największych zagrożeń dla promu:
- zniszczenie promu przez kosmiczne śmieci – szansa 1:300
- katastrofalna awaria silnika – szansa 1:670
- uszkodzenie osłony termicznej przy starcie – szansa 1:940
- błąd załogi przy wejściu w atmosferę – szansa 1:1200
- katastroficzna awaria SRB – szansa 1:1500
A mie najbardziej niepokoi to czy te wsporniki głównego zbiornika zrobione z niezwykle łamliwego aluminium i wzmocnione aluminiowymi płytkami wytrzymają przeciążenia przy starcie. Trzymam kciuki żeby wytrzymały, ale będę pod VAB robić zdjęcia gdyby jednak nie wytrzymały.
Znalazłem ładny obrazek pokazujący różne poważne awarie w załogowych lotach NASA i nie tylko:
I fajna infografika ze space.com pokazująca różne niebezpieczeństwa czyhające na astronautów:
Source Space.com: All about our solar system, outer space and exploration