Właściwie to nie NASA a USAF – planowano dziś test spadochronów Oriona. Z C-17 miał zostać wyrzucony symulator masy Oriona + spadochrony. I nie został. Drzwi ładunkowe C-17 się zacięły i samolot nie był w stanie otworzyć ich w czasie lotu. Musiano odwołać test. Trochę wstyd – dopiero co prezydent nakazał NASA lot na Księżyc a tu nawet z ładowni samolotu nie są w stanie się wydostać. Dobrze że wszyscy są zajęci SpaceX i Blue Origin i nikt nie ma czasu na zastanawianie się nad tym jak NASA marnuje pieniądze podatników.
Właśnie – a propos pieniędzy. Szacuje się że przy obecnym budżecie NASA nie jest w stanie wykonać misji na Księżyc. Żeby tam polecieć NASA potrzebuje 6 miliardów dolarów rocznie przez następne kilkanaście lat. To abstrakcyjnie duże pieniądze i mam nadzieję że zamiast nakazywać NASA budowę własnych rakiet, stacji kosmicznych i lądowników księżycowych, prezydent Trump nakaże rozpisać przetargi na usługi transportu ludzi i towarów na orbitę Księżyca, usługę budowy i utrzymania stacji kosmicznej na tej orbicie itp. I że NASA nie będzie konserwatywna wybierając rozwiązania – lepiej zmarnować trochę pieniędzy na zaawansowane rozwiązanie które się nie uda niż zapłacić wielokrotnie więcej za rozwiązanie oparte o istniejące technologie.