Niepoprawny optymista

Elon dziś chyba trochę odleciał. Abstrahując od planów bazy księżycowej to szanse na to że uda się opanować przetaczanie paliw pomiędzy dwoma Starship na orbicie z czego jeden będzie w stanie potem bezpiecznie wylądować i być ponownie użyty do lotu i że to nastąpi w ciągu następnych 9 miesięcy są bliskie zeru. Będę szczęśliwy jak w ciągu najbliższych 9 miesięcy uda się użyć ponownie boostera. Będę niesamowicie szczęśliwy jeżeli w ciągu tych 9 miesięcy uda się wylądować Starship na wieży. Ale na więcej nie liczę. A na pewno nie na przetaczanie paliwa i utleniacza na orbicie i potem przechowanie go przez jakiś czas bez wygotowania się. Abstrahując od problemów technicznych nie wyobrażam sobie jak FAA da zezwolenie na taki lot.

Jak już kiedyś pisałem Starship będzie miał wielkie problemy z uzyskaniem licencji startowych na wiele z tych eksperymentalnych lotów. Rakieta jest zbyt wielka i zbudowana ze zbyt trudnych do spalenia się materiałów i ryzyko zabicia kogoś w sytuacji gdy nastąpi niekontrolowany powrót z orbity jest duże. A to oznacza że FAA będzie wymagała odpowiedniej pewności że w razie czego wejście w atmosferę będzie nad oceanem albo że prawdopodobieństwo awarii jest wystarczająco małe zanim wyda zgodę na start (i lądowanie). Zauważcie że wszystkie ostatnie loty Starship są na suborbitalnej trajektorii która gwarantuje wejście w atmosferę nad oceanem nawet jeżeli SpaceX stracił by kontrolę nad rakietą. I następny też pewnie będzie taki sam. Loty orbitalne zaczną się dopiero jak SpaceX udowodni że jest w stanie niezawodnie uruchomić silniki Starship na orbicie. I w sumie jestem ciekaw czy FAA nie wymusi jakiegoś alternatywnego systemu hamowania który pozwalał by na kontrolowany powrót na ziemię w przypadku awarii silników. Zobaczymy.

Abstrahując od problemu doprowadzenia do stanu pełnej wielokrotnej używalności zarówno Starship jak i boostera (nadal mamy eksperymentalne wersje które się różnią od tego co ma docelowo latać), problemem SpaceX jest także infrastruktura naziemna. Do tych testów potrzebne są dwie platformy startowe i pewnie także dwie platformy do lądowań. Zbudowanie drugiej platformy w Boca Chica zajmie trochę czasu, choć fragmenty wieży właśnie płyną z KSC. Zbudowanie platform w KSC zajmie jeszcze więcej czasu bo robi się właśnie badanie Starship na środowisko a wiecie ile to zajmuje. Więc nie widzę skąd się optymizm Muska bierze.

Marek Cyzio Opublikowane przez: