Nowa rakieta ULA – Vulcan

Nowa rakieta ULA nazywa się Vulcan, ma kosztować < $100M za strzał. Widać że będzie miała nawet 6 dodatkowych rakiet na paliwo stałe i niepokojąco wielki czopek na ładunek. Rakieta ma oczywiście dwa silniki BE-4 firmy Blue Origin. Dają one razem ciąg o prawie 20% większy niż obecny Atlas V. Do tego sześć zamiast pięciu rakiet pomocniczych, nowy drugi stopień i mamy udźwig prawie jak Delta IV Heavy. Pierwszy lot w 2019 roku, jako drugi stopień początkowo nadal Centaur, ale w przyszłości zostanie on zastąpiony nowym drugim stopniem z silnikiem/silnikami BE-3V.

Ciekawostką jest pomysł wielokrotnego użycia drugiego stopnia nowej rakiety – po pozbyciu się ładunku, drugi stopień mógłby zostać zatankowany i służyć jako kosmiczny pchacz. Oczywiście będzie w nim używany opisywany na blogu wcześniej silnik spalinowy żywiący się wygotowanym paliwem. Pozwoli to na długotrwałe użycie pierwszego stopnia. Sam drugi stopień będzie korzystał ze znanych z pocisku balistycznego Atlas balonowych zbiorników paliwa i utleniacza – takich, które muszą być stale pod ciśnieniem bo inaczej się złożą.  Nowy drugi stopień poleci po raz pierwszy w 2023 roku.

Także fragmenty pierwszego stopnia mają być wielokrotnego użytku – rakieta będzie odrzucała silniki, te będą używały nadmuchiwanych osłon termicznych by wyhamować w atmosferze ziemi a następnie spadając na spadochronach będą łapane w locie za pomocą helikopterów. 

ULA planuje zacząć kupowanie części do tej rakiety już za rok, pierwszy start w 2019, certyfikację USAF w okolicach 2023, w tym samym roku pojawi się także nowy drugi stopień i pewnie w okolicach 2027 będzie można się pozbyć Delta IV Heavy. Zwykła Delta IV ma przestać latać w okolicach 2019. Atlas V w okolicach 2023 roku. Delta IV Heavy będzie dostępna dla NRO aż do 2027 roku za jakąś abstrakcyjnie wielką cenę (obecna cena to $400M za lot, ale wzrośnie ona znacząco bo ULA będzie musiało utrzymywać całą infrastrukturę dla tej rakiety). ULA zabraknie silników RD-180, obecne prawo zabrania im podpisania nowego kontraktu na nie = ULA ma problem. 

Vulcan ma docelowo wozić astronautów na ISS. 

Komentarz:

  • zapotrzebowanie na ciężkie helikoptery wyraźnie wzrośnie, bo i SpaceX chce ich używać do ratowania osłon ładunków oraz drugiego stopnia, i ULA chce za ich pomocą łapać silniki pierwszego stopnia. Jedno i drugie będzie bardzo trudne jako że zarówno osłona jak i silniki będą wpadały do Atlantyku daleko, daleko od lądu, pewnie zdecydowanie poza zasięgiem lotu helikopterów. Oznacza to że obie firmy będą musiały wymyślić komercyjne lotniskowce. 
  • ULA powiedziało że cena będzie <$100M – biorąc pod uwagę że tyle SpaceX ma zamiar kasować za start Falcona Heavy, to raczej mało konkurencyjna cena. Ale myślę że ULA nie planuje rzeczywistej konkurencji ze SpaceX, chcą być tylko konkurencyjni w stosunku do Ariane 6. 
  • Aerojet Rockedyne ma przechlapane. Szanse na to że ULA użyje ich AR-1 są niewielkie (Blue Origin musiało by paść i nie zrobić BE-4), za kilka lat rynek na RL-10 też im się skończy a do tego chodzą plotki że raport o eksplozji Antaresa obciąży całą odpowiedzialnością za tą właśnie Aerojet Rockedyne. Co spowoduje konieczność wypłacenia sporego odszkodowania firmie Orbital ATK. 
Edycja – obrazek pokazujący jak będą ratowane elementy nowej rakiety – jak widać tylko silniki z awioniką będą ratowane, a pusta puszka po Coca Coli będzie się spalała w atmosferze.

Marek Cyzio Opublikowane przez: