Nowości na piątek

Promy kosmiczne:

  • Discovery – zakończyło się płukanie silników manewrowych z trujących związków, dziś trwają przygotowania do zdjęcia lewego modułu silników manewrowych.
  • Atlantis (STS-135) – trwają prace nad sprawdzeniem blankietów termicznych w środkowej części promu. Jednocześnie kończone są prace nad budową SRB’s – ostatni segment zostanie zamocowany dziś i oba SRB będą gotowe. Ale NASA Spaceflight informuje że misja STS-135 ma pewne problemy z ilością planowanych zadań i pewnie będzie musiała być ograniczona. Największym problemem jest brak systemu zasilania promu ze stacji w promie Atlantis – oznacza to że misja może trwać nie dłużej niż 14 dni. NASA planuje także złamanie swojej zasady o nie korzystaniu ze ścieżki lądowania prowadzącej nad USA od Alaski aż do KSC – w normalnych warunkach użycie tej ścieżki jest niedopuszczalne w sezonie letnim z uwagi na możliwość trafienia promu w rzadko występującą chmurę na dużych wysokościach składającą się z kryształków lodu – taka chmura może spowodować poważne uszkodzenia w systemie ochrony termicznej promu. Normalnie wymagałyby one kosztownych napraw, ale jako że to ostatni lot Atlantis, to nie jest to już problemem. Jeszcze innym problemem jest planowany od dawna lot Soyuzem w celach fotograficznych – z uwagi na bardzo napięty harmonogram, szanse na ten lot są właściwie zerowe.
  • Endeavour (STS-134) – zamykane są przedziały w ogonowej części promu, trwają przygotowania do rozpoczęcia odliczania do startu. Start jest nadal planowany na 29 kwietnia, okno zamyka się 2 maja, ale w przypadku opóźnienia może nie być możliwa pełna, 16’sto dniowa misja z uwagi na przylot statku Soyuz. Zakończyło się uzupełnianie zbiorników ciekłego wodoru i tlenu na platformie. 

Rakiety:

  • wczoraj w nocy (a właściwie to dziś mojego czasu) wystartowała rakieta Atlas V wynosząca następny tajny ładunek dla NRO: NROL-34. Rakieta startowała w bardzo nietypowej konfiguracji – z JEDNYM dodatkowym silnikiem na paliwo stałe. Był to:
    • 607 start rakiety Atlas od początku programu w 1957 roku
    • 288 start rakiety Atlas z Vandenberg AFB od 1959 roku
    • 37 start rakiety Atlas z Space Launch Complex 3
    • 25 start rakiety Atlas od 2002 roku (powstania Atlas V)
    • 4 start Atlas V z Vandenberg AFB
    • 17 start Atlas V wykonany przez United Launch Alliance (firmę powstałą w 2006 roku z połączenia działów kosmicznych Boeinga i Lockheed Martin)
    • 3 start Atvas V w konfiguracji 411 (pojemnik na ładunek o średnicy 4 metrów, jeden silnik na paliwo stałe, jeden silnik RL-10 w drugim stopniu)
    • 12 misja Department of Defense która użyła rakiety Atlas V
    • 5 misja NRO która użyła rakiety Atlas V
    • 2 start Atlas V w 2011 roku (pierwszy był z KSC i wyniósł X-37B)

          Poniżej piękne zdjęcie wykonane przez fotografa LA Daily News – Gene Blevins:

    • wczoraj SpaceX podpisało list intencyjny z rządem USA na wysyłanie tajnych ładunków DoD i NRO w kosmos za pomocą rakiety Falcon 9. Oznacza to że jedna z rodzin rakiet – Delta IV lub Atlas V zostanie zlikwidowana, bo celem rządu jest mieć dwie rodziny rakiet (a nie trzy). Stawiam na Atlas V, bo czarne chmury się zbierają nad tą rakietą od pewnego czasu – począwszy od nie podjęcia decyzji o budowie Atlas V Heavy, poprzez niedawne nawoływania do zaprzestania używania rosyjskich silników.
    • Arianespace w końcu poinformowała o przyczynie nieudanego startu rakiety Ariane V 30 marca – siłowniki poruszające dyszą silnika Vulcain nie ruszały ją jak trzeba. Zostały wymienione i następna próba startu jest zaplanowana na 22 kwietnia.

    Inne ciekawostki:

    • grzebiąc po różnych materiałach NASA, znalazłem wczoraj dość interesujący rysunek pokazujący tzw „łuk akceptowalności” dla wielu rakiet na których NASA wysłała ludzi w kosmos. Pokazuje on funkcję dwóch zmiennych – na osi poziomej mamy „teoretyczne” bezpieczeństwo rakiety/pojazdu (jako rezultat procesu, testów komponentów, nadzoru itp.) a na osi pionowej mamy „praktyczne” bezpieczeństwo rakiety/pojazdu (jako rezultat ilości bezproblemowych lotów zanim Astronauci NASA dali się w niej wystrzelić). Ciekawostką jest że na początku programu kosmicznego NASA raczej starała się balansować te dwie zmienne – wszystkie rakiety od Redstone po Saturn V były zarówno dobrze przetestowane/zaprojektowane jak i miały odpowiednią ilość próbnych lotów bezzałogowych (lub z zwierzętami). Potem nagle NASA poszła ostro w stronę procesu i wystrzeliła nigdy nie przetestowany wcześniej w całości prom kosmiczny. A potem wahadło przesunęło się w drugą stronę i NASA musiała wsadzić swoich astronautów w pojazd który wcześniej wielokrotnie udowodnił swoją niezawodność (Soyuz), ale co do którego były spore zastrzeżenia bezpieczeństwa. Rysunek poniżej:

    • jeden z kongresmenów z TexasuUtah, Jason Chaffetz wyprodukował projekt ustawy (H.R. 1536) która zabiera makietę promu kosmicznego Enterprise z Nowego Jorku i daje go do muzeum w Huston, TX (a dokładniej to Endeavour ma trafić do Texasu a Enterprise do Kalifornii). Upały dają wszystkim po szarej masie…
    • United Space Alliance (nie mylić z ULA!) także próbuje wpłynąć na to kto dostanie promy kosmiczne, ale w inny sposób – proponują NASA że będą nimi dalej latali. Nie jest to kompletnie bez sensu – start promu obecnie jest porównywalny kosztem ze startem rakiety Delta IV Heavy, a biorąc pod uwagę ładowność oraz to że prom istnieje, a statki kosmiczne Orion, CST-100 i Dragon są raczej nadal prototypami i trzeba na nie wydać miliardy, to prom ekonomicznie jest najtańszym i najpewniejszym rozwiązaniem.
    Marek Cyzio Opublikowane przez: