O O O O O O O O O O O

I znowu nic. Ale przynajmniej tym razem dwa tygodnie a nie pół roku.

Nic się nie dzieje, SpaceX nie jest gotowy do startu więc dwa tygodnie nic nie zmienią. Mam nadzieje że to ostatnie zdanie pochodzi od Chrisa a nie FAA.

Wszyscy się spodziewają że SpaceX dostanie zgodę na nieograniczone starty i lądowania w Boca Chica, jedyne ograniczenia związane będą z monitorowaniem wpływu rakiet na zagrożone zwierzęta, ale będzie to tylko monitorowanie bez redukcji ilości startów itp. Ograniczenia w dostępie do publicznej plaży też nie powinny stać się zaporą – ten problem występuje w Kennedy Space Center od lat i jakoś nigdy nie spowodował wstrzymania prac nad nowymi platformami. To samo z miejscami pamięci narodowej, pomnikami itp.

Edycja – to ostatnie zdanie jest jednak od FAA i w sumie jest trochę dłuższe:

Trochę mnie zaniepokoiło to – chodzi przede wszystkim o „bezpieczeństwo”. FAA zauważa że to że rakiety nie grożą ptaszkom nie oznacza że nie zagrażają ludziom. I tu może być pies pogrzebany – Boca Chica jest za blisko zabudowań. Można założyć że FAA ma własne modele obliczające obszar na który mogą spaść odłamki po wybuchu rakiety i zagrożenie dla ludzi. I że te modele są dość pesymistyczne = pokazują wyraźnie zagrożenie dla ludności na South Padre Island oraz Long Island. Nie wiemy jak duży bufor jest wymagany przez FAA – to na pewno będzie zależało od wielu czynników. Podejrzewam że SpaceX będzie współpracowało z FAA nad zbudowaniem lepszych modeli, które bardziej realistycznie policzą zagrożenie. Możliwe że to już się dzieje. Niestety dopóki nie pojawi się oficjalna zgoda na starty, dopóty nie dowiemy się czego wymagało FAA.

Marek Cyzio Opublikowane przez: