Firma konsultingowa która nie umie robić stron internetowych i pewnie jest za skąpa by zapłacić komuś za stronę wyglądającą lepiej niż początek lat 90’tych opublikowała dość ciekawy post na temat satelitarno-internetowych planów SpaceX. Zakładam że firma działająca na rynku satelitów telekomunikacyjnych od 14 lat jest ekspertem i można wierzyć temu co napisali. Pierwszym zarzutem jaki formułują jest rozmiar anteny niezbędnej do obsługi systemu planowanego przez SpaceX. OneWeb planuje dwie anteny – jedna o średnicy 30 cm i jedna 70 cm. 30 cm pozwala na transmisję z prędkością 0.55 bita na sekundę na 1 Hz pasma, a 70 cm 2.73 bita na sekundę na 1 Hz pasma. SpaceX planuje transmisję na poziomie 8.5 do 11 bitów na sekundę na 1 Hz pasma. Wymaga to olbrzymich i bardzo drogich anten (porównywalnej wielkości anteny oferowane obecnie przez firmę O3b kosztują od $100k w górę).
Drugi problem to pokrycie siecią powierzchni USA. Każdy satelita będzie mógł jednocześnie obsłużyć 8 komórek. Jak już wszystkie satelity będą na orbicie, to jednocześnie będzie widocznych 340 satelitów. Każda komórka obsługiwana przez satelitę jest sześciokątem o powierzchni 1315 km2. Oznacza to że żeby pokryć całe USA potrzeba 5000 komórek, a pełna konstelacja SpaceX będzie w stanie wyprodukować ich 2720. Czyli inaczej mówiąc – jak liczba abonentów przekroczy pewną wartość, to konstelacja nie będzie w stanie obsłużyć ich geograficznie.
Następny problem to interferencja między konstelacjami SpaceX i OneWeb – firmy się bardzo nie lubią, SpaceX uważa że OneWeb ukradł im pomysł. SpaceX próbuje zmienić zasady licencjonowania spektrum – obecnie wystarczy by firma wystrzeliła na czas jednego satelitę i nie traci licencji na spektrum. SpaceX chce by zmieniono to tak by wymagane było wysłanie pewnego procenta całej konstelacji w ciągu 3.5 i 7 lat od momentu uzyskania licencji. Druga zasada to dzielenie pasma – w momencie kiedy oba satelity mają przydzielone to samo pasmo i znajdują się geograficznie na tyle blisko siebie żeby się nawzajem zakłócać, pasmo musi zostać podzielone na dwie połówki, ale satelita który jest dłużej na orbicie ma prawo wybrania którą połówkę chce a drugi musi się do tego dostosować. Biorąc pod uwagę że konstelacje OneWeb i SpaceX będą powoli budowane, to ilość takich konfliktów będzie olbrzymia i satelity co chwilę będą musiały zmieniać swoją rolę z decydentów na adaptujących się itp. Co ciekawe ta sama zasada uderzać będzie w satelity O3b – SpaceX planuje używać tych samych częstotliwości co O3b. Firma zastanawia się nad zrezygnowaniem z oferowania usług w USA – wtedy nie była by związana tym ograniczeniem i mogła by walczyć z SpaceX wzajemnie się zakłócając. Mówiąc inaczej – spektrum jest wąskie a wszyscy chcą z niego korzystać i trzeba się przygotować na skargi, wojny zakłóceniowe itp.
Ostatnim problemem jest cena – samo wystrzelenie wszystkich satelitów zakładając super-optymistyczny wariant używania Falcona Heavy i wystrzeliwania 140 satelitów za jednym lotem będzie kosztowało prawie trzy miliardy dolarów. Czas życia satelitów to 7 lat. Czyli żeby wyjść na zero, dochody ze sprzedawania internetu muszą być rzędu 3 miliardów dolarów rocznie. Przy 2720 łączach o pełnej przepustowości (które będzie się dało dzielić na kawałki w celu zwiększenia ilości klientów), cena za każde łącze to około miliona dolarów rocznie. Na ile trzeba takie łącze podzielić żeby konkurować z naziemnym internetem za $20 miesięcznie? Jak zamortyzować koszt dużej anteny?
Model biznesowy OneWeb nie trzyma się kupy i zwracają na to uwagę wszyscy. Ale model biznesowy SpaceX nie trzyma się kupy jeszcze bardziej, chyba że… No właśnie – chyba że SpaceX wyciągnie z melonika jakąś innowację pozwalającą na używanie taniej i małej anteny, chyba że koszt wysłania Falcona Heavy na orbitę spadnie o rząd wielkości i chyba że produkcja satelitów będzie tania jak barszcz. Myślę że właśnie na to liczy SpaceX. Że model biznesowy, który obecnie się zupełnie nie domyka, za kilka lat będzie niezwykle dochodowy. Podobnie jak wielokrotne używanie rakiet z którego nadal się naśmiewa ArianeSpace. Jednak OneWeb nie może liczyć na to samo – ich satelity będą wynoszone na orbitę Soyuzami, których cena może z czasem tylko rosnąć.
Aha – żebym nie zapomniał – w Exploration Park widać pierwsze roboty ziemne pod fabryką satelitów OneWeb!