Pasek zębaty

Dziś następna odsłona autofocusa do Raspberry PI. Tym razem zdecydowałem się użyć paska zębatego. Okazało się to nieporównanie trudniejsze z punktu widzenia konstrukcji. Pasek mniej-więcej jest założony jak literka U w szklance – U owija się wokół obiektywu, na jednym szczycie jest silnik. Drugi szczyt U i kąty proste szklanki to rolki z ząbkami. A dokładniejsza lista części to:

Wszystko można dostać taniej na eBay czy Alliexpress jak by ktoś chciał spróbować swoich sił.

Konstrukcję mechaniczną zrobiłem z patyczków zakupionych w Wal-Mart poskręcanych małymi śrubkami które wygrzebałem z zakamarków garażowych półek. Mam też już system zasilania przez kabel Ethernet ale jeszcze go nie zintegrowałem z rozwiązaniem. Jedyny problem jaki się pojawił to potrzeba czujnika krańcowego – o ile w przypadku gumki wystarczyło po prostu wykonać dużo kroków w jedną stronę a jak się poszło za daleko, to gumka się ślizgała, o tyle w przypadku paska (który jest fizycznie przykręcony do obiektywu) takiej opcji nie ma. Do tego silniczek ma przekładnię o dużym przełożeniu = jest niesamowicie silny. A to oznacza że jak się zrobi kilka kroków za daleko to można coś połamać albo urwać. Więc jestem na etapie instalowania mikro przełącznika uruchamianego spinką na pasku zębatym. Dwa oporniki, kondensatorek i mikroprzełącznik i mam nadzieję że problem się rozwiąże.

Marek Cyzio Opublikowane przez: