RD-180 chyba doczeka się następcy

Wygląda na to że silnik RD-180 doczeka się następcy, produkowanego w USA. I nie będzie to po prostu kopia rosyjskiego produktu, ale całkowicie nowy silnik. Z bardzo ciekawymi rozwiązaniami – przede wszystkim wiele z jego części będzie „drukowane”, ale użyte także zostaną także nowe stopy metali. Silnik ma mieć ciąg około 500 klbs, zdecydowanie mniejszy od RD-180. Jednak Atlas V używał by dwóch takich silników zamiast jednego, dwudyszowego RD-180. Kombinacja dwóch silników dała by rakiecie dodatkowy udźwig.

Nad silnikiem pracują firmy Dynetics i Aerojet-Rockedyne. Pierwszym z wyzwań jest „drukowanie” laserem – mają już wdrożony system dla drukowania za pomocą stopu Inconel 65, są prawie gotowi do wdrożenia drukowania tytanem i miedzią.

Drugim wyzwaniem są stopy metali wytrzymujące gorący tlen – do tego celu opracowano stop o pięknej nazwie Mondaloy – w testach zachowuje się on lepiej (wytrzymuje dłużej) niż rozwiązane stosowane w silniku RD-180. Jest także łatwiejszy i tańszy w obróbce.

Silnik AR-1 ma kosztować około $10-$12 milionów za sztukę a jego koszt zaprojektowania ma nie przekroczyć $1 miliarda. USAF planuje przeznaczyć pieniądze na jego budowę już w przyszłym roku. Samo przygotowanie silnika powinno zająć około 2.5 roku.

Marek Cyzio Opublikowane przez: