Roskosmos poinformował dziś o oficjalnej przyczynie awarii Progressa M-27M sprzed kilku tygodni. Winę ponoszą inżynierowie, którzy nie przeanalizowali wystarczająco dokładnie zmian środowiskowych wynikających z zainstalowania dotychczasowego mechanizmu separacji Progressa od ostatniego stopnia rakiety. Mechanizm stosowany w „starej” rakiecie (Soyuz-U) został bez zmian użyty w nowej (Soyuz 2.1a) i to jest przyczyną problemu. Warto zauważyć że to drugi Progress, który poleciał rakietą Soyuz 2.1a.
Niestety wyjaśnienie to nie do końca trzyma się kupy, a w szczególności nie wiadomo nadal dlaczego silnik ostatniego stopnia działał dłużej niż powinien, jak dokładnie awaria systemu separacji statku miała by spowodować objawy jakie były raportowane itp. Ale są już kozły ofiarne i to się liczy.