Dziś ciekawostka legalna. Orbital podał do sądu DARPA – agencja praduje nad czymś co konkuruje z pracami firmy Orbital. Konkretnie chodzi o serwisowanie satelitów na orbicie. Orbital zainwestował $100M w swój system a prawo zabrania by agencje rządowe bezpośrednio konkurowały z firmami prywatnymi. Niestety okazuje się że to prawo jest bezużyteczne – sąd odrzucił wniosek Orbitala. Dlaczego? Nie dlatego że nie złamano prawa ale dlatego że sąd uznał że jest bezsilny. Nawet jeżeli uznał by winę DARPA to sąd nie ma możliwości wymuszenia na agencji zatrzymania tego programu.
Mam mieszane uczucia – z jednej strony dobrze że DARPA chce przyspieszyć dojrzałość tej technologii – możliwość naprawienia (albo uszkodzenia czy wrogiego przejęcia) satelity ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa USA. Jednak z drugiej strony prawo jest prawem i jeżeli prawo zabrania konkurencji z prywatną firmą, to DARPA powinna była po prostu wspomóc prace Orbital nad tym rozwiązaniem zamiast dawać pieniądze konkurentom.
Serwisowanie satelitów może w przyszłości pozwolić na budowę cięższych satelitów i wystrzeliwanie ich rakietami o średnim udźwigu – satelity wystrzeliwane były by z niewielką ilością paliwa a następnie tankowane przez czekające już na orbicie kosmiczne tankowce. Drugą opcją jest ratowanie satelitów które dotarły na mniej energetyczną orbitę niż planowano z uwagi na awarię ostatniego stopnia rakiety. Często taki satelita (szczególnie wojskowy) jest warty kilka miliardów dolarów i wysłanie $300M misji ratunkowej może się opłacać. Na orbicie geostacjonarnej jest conajmniej kilka satelitów które dotarły tam zużywając większość swojego paliwa i były by świetnymi klientami dla takich misji. Niestety technologia nie jest nadal wystarczająco zaawansowana, choć wykonano już wiele prób pokazujących że takie serwisowanie jest możliwe.