Starliner ma następne problemy

Cumowanie do ISS wstrzymane. W czasie zbliżania się do ISS wysiadły cztery następne silniczki RCS. próbują je jakoś przedmuchać i chyba to pomaga. Zobaczymy co dalej.

No dobra – z czterech które chcieli przedmuchać, trzy zadziałały ale tylko dwa wydają się w pełni działające – jakiś czujnik pokazywał wartość minimalnie poza zakresem. Pracują nad trzecim. Czwarty podobno nawet się nie uruchomił.

Kazali się odsunąć Starlinerowi na 260 metrów od ISS (był bodajże 120 metrów) i pewnie opracowują nową procedurę podejścia przy zmniejszonej ilości silników manewrowych. W tym momencie popsutych jest wg. moich obliczeń co najmniej 8.

W międzyczasie robią demo manualnego sterowania kapsułą i chyba to się udało.

Kazali im się zbliżyć na 200 metrów, ale z tego co rozumiem to obecnie cumowanie do ISS jest niemożliwe z uwagi na niewystarczającą ilość silniczków manewrowych.

Wiemy że co najmniej 6 silniczków RCS jest wyłączonych z uwagi na przecieki helu. Cztery następne padły w czasie zbliżania się do ISS, ale udało się naprawić dwa z nich. Czyli w tym momencie zepsutych jest 8. Jednocześnie działających jest na tyle dużo że manualne sterowanie kapsułą jest możliwe więc technicznie nadal pozostaje opcja manualnego podejścia do ISS, ale nie wiem czy się na nią zgodzą.

No dobra. Następna próba cumowania o 1:33 PM mojego czasu. Będą próbowali zmusić niektóre z silniczków do działania. Obecnie problemem jest to że nie ma redundancji – działają wszystkie silniki ale jakby choć jeden wysiadł to kapsuła nie będzie miała pełnej kontroli. W szczególności możliwości zahamowania i wycofania się. Bez redundancji nikt nie pozwoli się zbliżyć Starlinerowi do ISS.

I edycja # nie wiem ile – przycumował. Łatwo to nie poszło, ale o ile pamiętam pierwsze cumowanie załogowego Dragona też nie było perfekcyjne. Może nie aż tak trudne jak Starlinera, ale te wszystkie problemy się poprawi. Część jest tak banana jak lekka zmiana parametrów granicznych dla silniczków. Część wymaga wymiany uszczelek. Ale jak na razie nie ma nic naprawdę krytycznego. Jednak to dopiero połowa misji. Teraz Starliner musi grzecznie pozostać przycumowoy przez 8 dni a potem dowieźć astronautów na Ziemię – wraz z raczej ryzykownym lądowaniem na lądzie a nie w wodzie.

Marek Cyzio Opublikowane przez: