Wczoraj w mojej mieścinie odbyło się święto jamników organizowane przez „Florida Dachshund Rescue”. Oczywiście wybraliśmy się na tą bardzo ważną imprezę! Było wiele jamników – krótkowłosych, długowłosych i szorstkowłosych. Były też gościnnie inne psy. Allstate zachowało się bardzo ładnie i każdemu właścicielowi jamnika dawało plecak z prezentami – różnymi przysmakami, torebkami do zbierania kupek, naklejkami itp. Znajdująca się obok restauracja Mustard’s Last Stand (znana z 100 rodzajów hot dogów) karmiła jaminiki a ich właścicieli poiła tanim i zimnym piwem.
Poza świętem jamników, w Melbourne odbywał się „festiwal sztuki” czyli mówiąc po naszemu odpust – całe centrum było zamknięte dla ruchu samochodów i zajęte przez stragany sprzedające różne dziwne rzeczy.
Poniżej kilkanaście zdjęć z Melbourne i święta jamników.
![]() |
Święto jamników |
![]() |
Długowłosy i krótkowłosy |
![]() |
Świętujące jamniki |
![]() |
Jamnik kucharz? |
![]() |
Piękne długowłose |
![]() |
„Sztuka” na sprzedaż w Melbourne |
![]() |
Więcej „sztuki” |
![]() |
Piękny szorstkowłosy |
![]() |
Centrum Melbourne |
![]() |
Centrum Melbourne |
![]() |
Centrum Melbourne |
![]() |
Pan robi figurki z balonów |
![]() |
Fontanna do kupienia |
![]() |
Miasto (w Island Pasta Company zjedliśmy lunch) |
![]() |
Sztuka |
![]() |
Porsche też były na sprzedaż |
![]() |
Knajpa w centrum |