Kilka dni temu pojawiły się informacje o tym że w końcu odkryto coś, co zdecydowanie nie pasuje do modelu standardowego i że może wreszcie jest to odkrycie które pomoże w wyjaśnieniu zagadek wszechświata, czarnej materii, czarnej energii itp. Chodzi o moment magnetyczny mionów, który minimalnie (2/1 000 000) nie pasuje do przewidywań. Problem w tym że nie pasuje ona do dawnych przewidywań. W 2021 roku opracowano nowy sposób obliczania przewidywanej wartości i okazuje się że różnica znika.
Szkoda, bo bardzo mnie ucieszyły te doniesienia zanim spokojnie nie doczytałem o co chodzi i że jak zwykle gazety zrobiły z igły widły. Niestety, nadal nie umiemy w laboratorium wyprodukować czegoś, co by nie pasowało do naszych obecnych teorii. Wiemy dobrze że te teorie są błędne, ale nie wiemy jak je zmienić by pasowały do wszechświata. Czytam ostatnio fajną książkę, którą wam polecę – Time Reborn: From the Crisis in Physics to the Future of the Universe. Autor ma bardzo ciekawe idee na temat wszechświata i TOE (teorii wszystkiego),choć są one trochę depresyjne – możliwe że po prostu nie da się opisać wszechświata eleganckimi, matematycznymi równaniami i nasze próby połączenia tego co widzimy na dużą skalę i tego co widzimy na małą skalę są skazane na porażkę.