Pojawił się timeline dzisiejszego lotu. Kilka ciekawostek:
- Silniki uruchamiają się prawie 6 sekund przed startem. Sporo czasu (i paliwa!) zanim są pewni że wszystko jest OK i że można lecieć.
- Max Q jest 95 sekund po starcie
- Silniki działają aż do 3 minuty 5 sekund od startu (czyli prawie 3:11 od uruchomienia). To znacznie dłużej niż F9.
- Pomiędzy MECO a SEI jest 12 sekund. Miałem wrażenie że to znacznie dłużej niż F9 ale sprawdziłem i w F9 jest 11 sekund więc praktycznie to samo. To też wyjaśnia dlaczego w czasie nocnych startów zawsze serce mi skacze pod gardło jak zgaśnie pierwszy stopień i nie pojawia się błysk drugiego przez te 11 sekund. Za każdym razem mam wrażenie że była awaria.
- Reentry burn jest chyba troszkę szybciej niż w F9 bo już po 6:48 od startu. Długość też troszkę dłuższa niże F9, F9 zwykle używa 20 sekundowego reentry burn podczas gdy New Glenn ma mieć 30 sekund.
- Także landing burn jest troszkę później – 8:27 od startu. I trwa znacznie dłużej bo touchdown ma być 9:09 czyli samo lądowanie zajmie 42 sekundy. Dla porównania F9 używając sekwencji 1-3-1 ląduje w 14-16 sekund a na jednym silniku w około 30 sekund.
Można z tego wywnioskować że New Glenn jest troszkę inaczej zaprojektowany niż F9 – pierwszy stopień prawdopodobnie osiągnie znacząco większą prędkość niż pierwszy stopień F9 i przez to będzie musiał trochę dłużej hamować (ekstra 10 sekund). Wygląda na to że New Glenn musi procentowo wziąć znacznie więcej paliwa na te wszystkie manewry. Ale to też wynika z doświadczenia – profil lotu F9 to wiele lat eksperymentów i optymalizacji. I pewnie za jakiś czas New Glenn też zrewiduje długość wszystkich tych manewrów i zoptymalizuje je tak by zwiększyć udźwig rakiety.
