Najnowsze plotki z okolic SpaceX. Przede wszystkim istnieją nadal niezerowe szanse na start Falcona Heavy w 2015, ale są one bardzo kiepskie (zakładają brak opóźnień – możemy założyć że FH poleci w 2016). SpaceX ma już klienta na lot Falconem Heavy (ArabSat 6), ale to dopiero w 2018 roku i pewnie pod warunkiem kilku wcześniejszych, udanych lotów. SpaceX planuje już w przyszłym roku wystrzeliwać 25 rakiet rocznie z CCAFS, a docelowo (okolice 2020) chce osiągnąć 50-55 rakiet rocznie. Żeby uzyskać takie tempo strzelania, potrzebna jest SpaceX nowa platforma. Chodzą (niepotwierdzone) słuchy że SpaceX przygląda się SLC-17 – dawnej platformie startowej Delta II. USAF powiedziało że nie zgodzi się by z tej platformy startowało cokolwiek z silnikami na paliwo stałe, ale F9 takowych nie ma. Drugą opcją jest LC-37, ale użycie tej będzie możliwe dopiero kiedy odda ją ULA, czyli w okolicach 2017 roku. To może być idealne rozwiązanie dla SpaceX – LC-37 jest o rzut beretem od LC-40 i od budynku SPIF gdzie SpaceX przygotowuje satelity do startu. SpaceX chce także przejąć kilka dodatkowych, starych platform przy wybrzeżu by zwiększyć ilość miejsc do lądowania – docelowo potrzebne są trzy (po jednej dla każdego kawałka Falcona Heavy). Patrząc na mapę wydaje się że nie ma nic na przeszkodzie by przerobić na lądowiska LC-11, LC-12, LC-15 i LC-16, choć ze względów bezpieczeństwa pewnie tylko LC-11 i LC-12 mają sens. Tyle że LC-11 jest zaraz obol LC-36 który wg. niedawnych plotek pewnie dostanie się Blue Origin do lotów New Shepard’a.
Zapomniałem o ostatniej plotce – pojawiły się informacje że ostatni start F9 uszkodził bardziej niż zwykle mobilną wieżę startową (transporter-erector). Poniżej zdjęcie jakie zrobiłem zaraz po starcie – widać że wieża puszczała jakieś dymy + był na niej jakiś mały pożar:
Edycja – jeszcze ciekawy artykuł jaki się pojawił. Mówi on o tym jak USAF kocha SpaceX i o tym że z dziesięciu wojskowych startów w roku fiskalnym 2016/17, siedem będzie poddane otwartemu przetargowi. Do tego wszystkie czternaście startów planowanych w latach 2018-2020 będzie także poddane przetargowi. A dzięki temu że USAF oczekuje osiągnąć spore oszczędności w kosztach startów, planowana jest nowa strategia wymagająca większej ilości lotów – w latach 2020-2024 USAF myśli o wystrzeleniu aż 28 satelitów.