Dziś w kosmos leci jedno z największych osiągnięć NASA tego roku – maszyna MED 2.0. Dla tych, którym nie chce się oglądać filmiku ujawnię że jest to maszyna do ćwiczeń – 30 kg urządzenie pozwalające na całą gamę ćwiczeń fizycznych. Waży ono tylko 6% tego co obecny system ARED zainstalowany na ISS. takie MED’y będą w przyszłości towarzyszyły kosmonautom w lotach na Marsa. I właśnie dlatego ich masa musi być jak najniższa. Jednak 30 kg wydaje mi się nadal sporą masą. Nie ma za wiele informacji o tym co siedzi w środku MED 2.0, ale wygląda na to że jest to dość zaawansowane technicznie urządzenie, a opór produkowany jest za pomocą silników elektrycznych zamiast hamulców ciernych. W sumie świetny pomysł – obserwując sylwetkę ćwiczącego astronauty można tak dobrać opór, by np. nie powodować niepotrzebnego nadwyrężania kręgosłupa. Takie urządzenie pozwoliło by na uniknięcie wszelkiego rodzaju kontuzji w czasie ćwiczeń. Hmm, ciekawe kiedy pojawi się cywilna wersja tego na rynku? I w ten sposób z postu w którym miałem zamiar się ponaśmiewać z NASA i ich osiągnięć wyszedł post w którym zachwycam się ich pomysłem i widzę w nim wielką przyszłość 😉