Wygląda na to że SpaceX szykuje następny start Starship gdzieś we wrześniu. Wszystkie elementy układanki zaczynają do siebie pasować:
- Booster 9 ma mieć zainstalowany ten nowy kawałek żelastwa pozwalający na hot staging + przejść ponowny test statyczny
- S 25 jest praktycznie gotowy choć można założyć że trwają prace nad oprogramowaniem pozwalającym na hot staging. S 25 ma uruchomić trzy Raptory w momencie separacji.
- Stanowisko startowe też wydaje się gotowe, choć nieustannie coś tam testują
- Nowy system samozniszczenia został podobno przetestowany
- SpaceX w końcu wysłał do FAA raport z awarii S24/B7 w kwietniu. Teraz FAA musi zaaprobować ten raport i zweryfikować że zaproponowane przez SpaceX zmiany są wystarczające. Podejrzewam że to formalność i że FAA nie będzie na ścieżce krytycznej.
Jednocześnie zdjęcia z Boca Chica pokazują że SpaceX pracuje nad załogowym Starship – pojawiła się wersja w której są drzwi (jak w Dragonie) + pełno śladów po spawaniu co by wskazywało na istnienie jakichś wewnętrznych struktur. Ta wersja pewnie będzie służyła do testów statycznych / ciśnieniowych itp. ale to dobry znak, bo widać że firma intensywnie przygotowuje się do budowy załogowej wersji Starship.
Na zdjęciach widać także że firma bierze na serio przygotowanie następnych wersji Starship do powrotu z orbity w jednym kawałku – nowe wersje mają znacznie dokładniej przymocowane płytki + szczeliny pomiędzy nimi są ładnie wypełnione czymś. Coraz bardziej przypomina to starannie wykonany statek kosmiczny a coraz mniej pospawany na szybko kawałek stali.
No I wydaje się że specjalna wersja Starship z dziurą do wyrzucania Starlink jest nadal w planach, choć w tym momencie rozmiar ewentualnego satelity jest znacząco ograniczony przez wzmocnienia. Ciekawe czy te wzmocnienia docelowo będą się otwierać po osiągnięciu nieważkości, czy po prostu pierwsze wersje będą służyły do wynoszenia V2 Mini?
Plotki mówią że SpaceX planuje dość gwałtowne tempo testowania Starship – celem jest jeden start w miesiącu, czyli B10/S26 już w październiku. Trudno powiedzieć jaki jest cel testu S26 i czy ta wersja poleci – to wersja bez skrzydeł, czyli z grubsza odpowiadająca wersji Starship do lotów księżycowych albo kosmicznej stacji paliw. Ciekawe który z boosterów będzie pierwszym który SpaceX spróbuje odzyskać? Może to będzie już B10? Zakładając że nie będzie więcej niespodzianek typu demolka stanowiska startowego, to będąc niepoprawnym optymistom można liczyć na udane lądowanie Starship po powrocie z orbity jeszcze w tym roku, choć raczej nie na wieży ale na wodzie.