Miałem dziś wątpliwą przyjemność dzwonić na policję jako świadek wypadku. A właściwie jako osoba która znalazła wrak. Umówiłem się z dziećmi znajomych na robienie im ślubnych zdjęć o świcie na plaży. Przyjechałem troszkę wcześniej, stoję i czekam na nich a tu podjeżdża do mnie kobieta na rowerze i mówi że jadąc tutaj widziała ścięty znak i jakieś fragmenty samochodu i myśli że mógł być wypadek. Poszedłem więc w miejsce w które wskazała i rzeczywiście leżą resztki samochodu, lusterko, jakiś zbiorniczek itp. Idę więc po śladach, a tu w krzakach leży wrak samochodu. Zaglądam, a tam w środku leży człowiek. Zadzwoniłem na 911 i mówię co widzę. Kobieta poprosiła mnie żebym postukał w okno, stukam a facet charczy. Kazali mi nic nie dotykać i dosłownie 4 minuty później przyjechała policja. Przybiegli stukają w okno a facet (cały zakrwawiony) się budzi i mówi „już odjeżdżam!”. Zapytali go czy wie że był w wypadku – nie wiedział, zapytali czy jest ktoś jeszcze w samochodzie, powiedział że nie. Minutę później nadjechały dwa ambulansy i straż pożarna i zaczęła się akcja. Niestety byłem zajęty robieniem zdjęć młodej pary więc nie mogłem obserwować, ale z tego co zauważyłem to musieli ciąć ten samochód żeby wyciągnąć kierowcę. A chwilę potem przyleciał helikopter. Nie jestem pewien, ale wydaje mi się że jednak w samochodzie ktoś jeszcze był i to właśnie tą osobę zabrali helikopterem, jako że kierowca wydawał się w zdumiewająco dobrym stanie jak na to co się stało. Ze śladów wynikało że nie zauważył że droga się kończy i z olbrzymią prędkością pojechał dalej. Przeleciał kawałek, spadł i uderzył przodem w drewniany słupek, zrobił fikołka i spadł na dach uderzając w następny słupek tyłem, zrobił następnego fikołka i wpadł w krzaki. Jak widać na zdjęciach samochód kompletnie zniszczony, nie wiem w jaki sposób ktoś mógł przeżyć taki wypadek. Na mapce powyżej widać jak jechał – przejechał prosto przez to skrzyżowanie i doleciał aż do krzaków na granicy z plażą.
|
Tył samochodu |
|
Ten znak stał kilkanaście metrów dalej |
|
Kawałki samochodu na ziemi |
|
Tak go było widać od ulicy |
|
Jeszcze jedno ujęcie |
|
Przód samochodu i policja rozmawiająca z kierowcą |
|
Wypadek o wschodzie słońca |
|
Jest już ambulans i straż pożarna |
|
Nadlatuje helikopter |
|
Wiozą kogoś do szpitala |
Like this:
Like Loading...