Chciałem Wam przedstawić Oriona

Jak pisałem wczoraj, zostałem zaproszony dziś na popatrzenie sobie na Oriona. Niestety nie było żadnych informacji o tym z jakiej odległości będzie można go obejrzeć, jakie będą warunki oświetleniowe itp. W związku z czym postanowiłem wziąć cały plecak sprzętu, niestety największy obiektyw mi się w nim nie mieści, więc zamiast 50-500 wziąłem 70-300. I trochę żałuję, bo te dodatkowe 200 mm by się bardzo przydało.

Po dotarciu na miejsce (budynek SSPF zaraz przy NASA Causeway) czekały na nas autobusy podstawione przez KSC Visitor Complex. Chętnych do obejrzenia Oriona było niewiele – 10 może 15 osób. Trafiłem idealnie, bo byłem ostatnią osobą która wsiadła do autobusu. Następny miał być za 15 minut. Po krótkiej przejażdżce, w czasie której można było podziwiać co się buduje w KSC (nowa siedziba NASA + budynek w którym będą testowane kriogeniczne elementy rakiety SLS) dowieziono nas do budynku zwanego obecnie LASF (Launch Abort System Facility) a który dawniej nazywał się TCF (Transporter/Canister Facility). Drzwi do (skądinąd wysokiego) budynku były otwarte a zaraz za nimi stał Orion! Rozebrany tak że aż się zawstydziłem że pozwalają ludziom widzieć go w takim negliżu. Boczna osłona termiczna była zdjęta i można było zobaczyć co tam siedzi pomiędzy nią a puszką w której przebywają astronauci. Okazuje się że pomimo naszego podglądania nie przerywano prac nad kapsułą – dwóch panów wyraźnie się nie śpiesząc dokonywało pomiarów stężenia hydrazyny w dyszach silników manewrowych. Miernik wskazywał zero za każdym razem. 
Niestety można było zobaczyć Oriona tylko z jednej strony – jak Księżyc. Więc nie wiem co się kryje po drugiej stronie 🙁 Na obejrzenie Oriona było 15 minut, potem pogoniono nas do autobusu, a za nami przyjechała następna tura oglądaczy, tym razem zdecydowanie liczniejsza.
A oto i zdjęcia kapsuły w negliżu, osoby poniżej 18 roku życia proszone są o nie rumienienie się!
Kapsuła Orion w negliżu - styczeń 2015
Kapsuła Orion – jakiś panel + silniki manewrowe

Kapsuła Orion w negliżu - styczeń 2015
Flaga USA przetrwała prawie bez uszkodzenia wejście w atmosferę

Kapsuła Orion w negliżu - styczeń 2015
Orion i pracujący przy nim ludzie

Kapsuła Orion w negliżu - styczeń 2015
Osłona termiczna z dziurą (tam był silnik korekcyjny) przez którą widać następną osłonę termiczną (i chyba słynną dziurkę którą wywiercono by symulować uderzenie mikrometeorytu)

Kapsuła Orion w negliżu - styczeń 2015
Osłona termiczna koło okien Oriona

Kapsuła Orion w negliżu - styczeń 2015
Okna Oriona oraz rury z których wypada∆a spadochrony pomocnicze oraz główne

Kapsuła Orion w negliżu - styczeń 2015
Panowie mierzą poziom hydrazyny w dyszach silników manewrowych

Kapsuła Orion w negliżu - styczeń 2015
Silniki korekcyjne

Kapsuła Orion w negliżu - styczeń 2015
Orion w całości

Kapsuła Orion w negliżu - styczeń 2015
Całe drzwi do budynku – jak widać osłony termiczne są ładnie postawione na bokach

Kapsuła Orion w negliżu - styczeń 2015
Inne ujęcie panelu ze wtyczkami oraz jednego z silniczków manewrowych

Kapsuła Orion w negliżu - styczeń 2015
A to chyba panel z podłączeniami do tankowania różnych zbiorników

Kapsuła Orion w negliżu - styczeń 2015
Orion w hangarze

Kapsuła Orion w negliżu - styczeń 2015
Wielki hangar

Kapsuła Orion w negliżu - styczeń 2015
Cały budynek LASF

Marek Cyzio Opublikowane przez: