Trochę więcej informacji o planowanej przez NASA misji złapania asteroidu

Moje ulubione źródło informacji – Aviation Week – zamieściło trzy slajdy pokazujące złożoność planowanej przez NASA misji zbadania asteroidu. Pierwsze dwa slajdy pokazują jak asteroida zostanie dostarczony na stabilną orbitę w okolicy Ziemi a trzeci pokazuje jak będzie wyglądała typowa misja astronautów na złapanego asteroidę. 
Okazuje się że sama misja złapania asteroidu jest relatywnie możliwa do realizacji, choć wymaga użycia zaawansowanych systemów napędowych – pojazd który będzie łapał asteroida musi być napędzany silnikiem jonowym opartym o efekt Hall’a. Pojazd musi rozpędzić się o prawie 4 km/s – w tym celu zużyje 12 ton xenonu! Po złapaniu asteroidy, samo przesunięcie go na odpowiednią orbitę będzie wymagało znacznie mnjeszej zmiany prędkości – jedynie 152 m/s (tyle że tą zmianę trzeba będzie wykonać na całym asteroidzie, ważącym trochę więcej niż pojazd który go będzie łapał). 
Spowoduje to że asteroid wpadnie w pole grawitacyjne Ziemi i Księżyca i rozpocznie taniec między nimi. Wykorzystane zostaną przy tym manewry grawitacyjne wykorzystujące dwa przeloty bardzo blisko Księżyca i dwa blisko Ziemi. Następnie asteroid będzie powoli nakierowywany na orbitę która będzie przebiegała między dwoma punktami Lagrange’a układu Ziemia – Księżyc (mówiąc prościej asteroid stanie się satelitą Księżyca, ale latającym po bardzo skomplikowanej orbicie wymuszonej grawitacją Ziemi).
Pierwszy etap misji – dolecenie do asteroidu – zajmie prawie dwa lata. Skierowanie go w stronę Księżyca zajmnie następne trzy lata. A ustabilizowanie orbity tak by stała się stabilna na conajmniej 100 lat zajmnie następne półtora roku. Zakładając start w czerwcu 2018, asteroida znajdzie się na docelowej, stabilnej orbicie w październiku 2024 roku.
Dwa pierwsze etapy złapania asteroida

Ostatni etap złapania asteroida – ustabilizowanie orbity

Po tym jak asteroid zostanie umieszczony na stabilnej orbicie pomiędzy Ziemią a Księżycem, możliwe staną się misje załogowe w celu jego badania. Harmonogram takich misji wymuszony jest przez skomplikowany ruch trzech ciał i wygłądał będzie następująco – po starcie z Ziemi rakieta poleci w stronę Księżyca. Zajmnie to trzy dni. Pojazd przeleci bardzo blisko Księżyca i wykorzysta jego grawitację do wykonania dość gwałtownego manewru kierującego pojazd w stronę asteroidy. Cały lot do asteroidy zajmnie 10 dni od startu z Ziemi. Po dotarciu do asteroidy załoga będzie miała pięć dni na jego badanie. W ciągu tego czasu planowane są dwa spacery kosmiczne. Po pięciu dniach pojazd musi wyruszyć w drogę powrotną (wymuszone jest to układem Ziemi, Księżyca i asteroidy). W drodze powrotnej po raz drugi wykonany zostanie bliski przelot obok Księżyca zmieniający trajektorię statku kosmicznego na powrotną na ziemię. Powrót będzie trwał 6 dni.

Lot na asteroidę ma się odbywać za pomocą podstawowej, 70 tonowej wersji rakiety SLS z kapsułą Orion. Z uwagi na to że pierwsza wersja Oriona nie będzie miała śluzy, cała kapsuła będzie dehermetyzowana przy każdym spacerze kosmicznym.

Typowa misja badawcza astronautów na asteroidę

Jak widać wszystko jest przeliczone i zaplanowane i jeżeli tylko znajdą się pieniądze w budżecie NASA na następne lata, to taka misja może stać się realna już w 2025 roku. Mam nadzieję że tego dożyję…

Marek Cyzio Opublikowane przez: