Trzy zdjęcia z plaży w niedzielny wieczór. Jak widać jest brudno – ocean naniósł pełno wodorostów a miasto ich nie usunie jako że jest sezon lęgowy żółwi i usuwanie mogło by spowodować uszkodzenie ich gniazd. Do tego podobno te wodorosty są pożyteczne – mieszka w nich olbrzymia ilość stworzeń a same wodorosty użyźniają plażę i pozwalają zakotwiczyć się w niej roślinom które będą ją stabilizowały i zabezpieczały przed erozją w czasie huraganów. Niestety trochę to śmierdzi (choć wbrew pozorom źle nie jest jako że wodorosty już wyschły.