Dziś odbyła się konferencja poświęcona przyszłotygodniowemu testowi i dowiedzieliśmy się że:
- zgodnie z wcześniejszymi informacjami start nastąpi z kratownicy; bagażnik Dragona jest symulowany
- silniki będą pracowały przez 6 sekund, maksymalne przeciążenie 6.1G, po zakończeniu pracy prędkość kapsuły będzie 150-180 m/s = 540 do 650 km/h! Potem kapsuła będzie się poruszała lotem balistycznym przez 20 sekund wznosząc się na wysokość 4500 stóp, i po 26 sekundach odpadnie „bagażnik” i wyrzucone zostaną spadochrony hamujące, które wyciągną trzy właściwe spadochrony
- wielkim testem będzie uruchomienie 8 silników SuperDraco jednocześnie (do tej pory w testach uruchamiano tylko dwa jednocześnie) – ważna jest synchronizacja, inaczej kapsuła może polecieć na bok
- manekin w Dragonie został nazwany Buster (na cześć MythBusters)
- ta sama kapsuła ma być użyta do testu w czasie lotu z Kalifornii. Ten test odbędzie się na wysokości 13 km, przy naddźwiękowych prędkościach. Test odbędzie się w Kalifornii z uwagi na to by nie przeszkadzać startom w CCAFS
- do testu trzeba zdjąć część piorunochronów wokół LC-40. Normalnie nie było by to problemem (Dragon V2 stał by na szczycie F9)
- start może się nie odbyć jeżeli wiatr nie będzie odpowiedni (od strony lądu i nie za mocny) – to powód dla którego okienko otwiera się tak wcześnie, na Florydzie rano wiatr wieje od lądu a w ciągu dnia zmienia się na od oceanu
- kapsuła wraz z bagażnikiem i symulowanymi astronautami będzie ważyła 21000 funtów, z czego 3500 funtów to paliwo. Wyląduje jakiś kilometr od brzegu (dwa kilometry od platformy)
A trochę O/T to SpaceX nadal ma nadzieję na zgodę by F9 z misji CRS-7 wylądował na LC-1 a nie na barce Elona. Jednak USAF się nadal zastanawia czy takiej zgody udzielić.