Złośliwa godzina

Dziś w nocy a właściwie jutro nad ranem, o nieludzkiej godzinie – 3:31 AM ma znowu próbować polecieć Atlas V z satelitą NROL-52. Okienko ma 90 minut – nie wiadomo czy start nastąpi na początku okienka a to oznacza że czeka mnie nocne koczowanie na plaży. Trudno zmarnować taki lot – nie dość że środek nocy, to jeszcze Atlas V (długo działający silnik RD-180) i do tego z dwoma rakietami na paliwo stałe. Na szczęście i tak planowaliśmy z żoną weekend w domu na plaży więc zamiast jeździć gdzieś po prostu wyjdę na plażę i zrobię zdjęcie.

Księżyc jest dziś mały a do tego zajdzie kilkanaście minut przed startem = będzie bardzo ale to bardzo ciemno.

Dzisiejszy start to 60 start Atlas V z Cape Canaveral i 80 lot silnika RD-180. Jest to także 4 start dla NRO w tym roku. NROL-52 jest prawdopodobnie nudnym satelitą telekomunikacyjnym który znajdzie się na orbicie geostacjonarnej a którego zadaniem będzie komunikacja z innymi satelitami NRO które latają na niższych orbitach. Lot na geostacjonarną oznacza dość płaską trajektorię – zobaczycie (mam nadzieję!) na zdjęciu jak płasko leciała rakieta.

Martwi mnie trochę pogoda – jest tylko 40% szans na udaną pogodę. Dziś od rana mamy przelotne oberwania chmury. Powoduje to sporo wypadków – jeden nawet dziś na własne oczy widziałem (a właściwie to tylko to co pozostało):

Cóż, jak dziś nie poleci to jutro pogoda ma być troszkę lepsza…

Marek Cyzio Opublikowane przez: